FSO Warszawa... wymuszone małżeństwo

FSO Warszawa... wymuszone małżeństwo

FSO Warszawa... wymuszone małżeństwo
autorem artykułu jest Aleksander Sowa

W wyniku tej proÅ›by 25 stycznia 1950 roku podpisano umowÄ™ miedzy Ministerstwem PrzemysÅ‚u Ciężkiego PRL i Ministerstwem PrzemysÅ‚u Samochodowego i Traktorowego ZSRR o pomocy przy uruchomieniu produkcji nowego samochodu licencyjnego, którego mieliÅ›my budować w Fabryce Samochodów Osobowych na Å»eraniu. Tym samochodem miaÅ‚ być produkt Gorkowskich ZakÅ‚adów Samochodów GAZ – M-20 Pobieda. Rosjanie ochoczo zapewnili pomoc w projektowaniu, wyposażeniu oraz uruchomieniu seryjnej produkcji. LicencjÄ™ przekazano niby nieodpÅ‚atnie, bo choć produkować mieliÅ›my za darmo to za dokumentacjÄ™ i bezpoÅ›rednia pomoc w budowie trzeba byÅ‚o zapÅ‚acić 130 mln zÅ‚ a za urzÄ…dzenia na linii produkcyjnej aż 250 mln zÅ‚. No cóż – podbity Naród jest bez prawa gÅ‚osu.

FSO miaÅ‚o produkować caÅ‚kowicie samodzielnie 25 tyÅ›. samochodów rocznie w dwuzmianowym systemie pracy. Dziwne – w GAZ z taÅ›m schodziÅ‚o 100 tys. samochodów rocznie. Nasza produkcja byÅ‚a technologicznie trudna, ekonomicznie nieuzasadniona a zróżnicowane moce produkcyjne (od 25 do 50 tyÅ›.) poszczególnych wydziałów dodatkowo komplikowaÅ‚y caÅ‚Ä… sprawÄ™. W takich warunkach wÅ‚aÅ›ciwa organizacja pracy, uzyskanie odpowiedniego rytmu produkcji wobec braku planów perspektywicznych i produkcja tylko jednego Å›ciÅ›le okreÅ›lonego modelu samochodu uniemożliwiaÅ‚a wÅ‚aÅ›ciwy start nowej wytwórni. A jednak siÄ™ udaÅ‚o. Z wielkÄ… pompÄ… w obecnoÅ›ci aż piÄ™ciu czÅ‚onków Biura Politycznego KC PZPR na czele oraz z 1400 pracowników nowej fabryki, w symboliczny przeddzieÅ„ Å›wiÄ™ta rewolucji – 6 listopada 1951 roku o godzinie 14.00 ruszyÅ‚a taÅ›ma montażowa i zjechaÅ‚a z niej pierwsza M-20 Warszawa o numerze seryjnym 000001. Naturalnie wszystkie jej części od nakrÄ™tek Å›rub po najważniejsze części silnika pochodziÅ‚y z fabryki GAZ w Gorkim. Ta uroczystość zapoczÄ…tkowaÅ‚a jednak w PRL produkcjÄ™ pierwszego „naszego” samochodu, byÅ‚Ä… wiec kamieniem wÄ™gielnym odbudowy rodzimego przemysÅ‚u motoryzacyjnego w zniszczonym II WojnÄ… Åšwiatowa kraju.

To rzecz jasna wszystkich cieszyło, tyle tylko, że zdawano sobie sprawę z braku wyboru. Bo nie był to związek z rozsądku, nawet nie był to związek z miłości ale... z przymusu. Cóż pozostało inżynierom i robotnikom? Zakasali rękawy i wzięli się do pracy.


--
Aleksander Sowa
----------------------
www.wydawca.net

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zobacz takze:
Ubytki wody grzejnej
Krąg osób uprawnionych do żądania odszkodowania
Przyczynienie siÄ™ poszkodowanego do powstania szkody
Ryzyko jako zasada odpowiedzialności cywilnej
Zagadnienie sukcesji roszczeń wynikających z art.444 i